Planner DIY. Zaplanuj dobrze rok

Nowy rok to wiele nowych postanowień. Część z nas chce rzucić nałóg, inni zdrowo się odżywiać. Wielu obiecuje sobie także, że w 2016 roku będą bardziej zorganizowani. W tym celu kupują sobie kalendarze, które mają pomóc w ogarnięciu swojego czasu. Dzisiaj pokażę Wam mój sposób na organizację DIY.

PLANNER – PRZYJACIEL JOANNY

Już mieliście okazję zobaczyć mój tegoroczny planner na fanpage’u oraz Instagramie. Odkąd udało mi się go zmontować, to się z nim nie rozstaję. Jest to obowiązkowe wyposażenie mojej torebki, a w domu leży koszyczku obok łóżka i na wyciągnięcie ręki.

Bardzo długo szukałam plannera, który spełniałby moje oczekiwania. Gdy w końcu wykonałam swój pierwszy organizer sądziłam, że znalazłam ideał. Towarzyszył mi pół roku, a ja zachwycałam się możliwościami planowania. W końcu stwierdziłam, że widok dzienny nie jest mi potrzebny i czas stworzyć coś nowego.

POMYSŁ I PROJEKT
W pewien październikowy wieczór weszłam na blog przesympatycznej Ani z bloga Niebałaganka. Zaczęłam nadrabiać czytanie tekstów autorki, gdy w oko wpadł mi post z Kalendarzem Zorganizowanej Kobiety. Spodobał mi się projekt i możliwości, jakie dawał stworzony przez nią planner. Widok tygodniowy to coś, czego właśnie szukałam. Nie wszystkie jednak strony były mi potrzebne. Postanowiłam stworzyć swoistą hybrydę – skorzystać z udostępnionego przez Anię organizera tygodniowego i dodać swoje strony.

 

 CO DO CZEGO? CZYLI JAK TO ZROBIŁAM.
Tym razem postanowiłam wykonać wszystko od początku do końca. Wydrukowałam planner Ani i złożyłam go w całość. Próbowałam najpierw wszystko zszyć, jednak nie wychodziło mi to estetycznie. Zrezygnowałam z pierwotnego pomysłu i zdecydowałam się na sklejenie kartek klejem magicznym. Okładkę wykonałam od podstaw – najpierw przygotowałam tekturkę, które stanowić miała bazę do okładki. W pasmanterii zaopatrzyłam się w kawałki matowej sztucznej skóry oraz szary materiał. Znów za pomocą Magic’a połączyłam wszystko ze sobą. Niektóre fragmenty dodatkowo przeszyłam dla wzmocnienia i dodatkowego ozdobienia. Kropką nad i stał się kawałek estetycznej szarej wstążki z napisem You will love it. Na brzegu okładki zamontowałam czarną gumeczkę, która utrzymuje planner zamknięty i umożliwia włożenie długopisu.
ŚRODEK PEŁEN MAGII
Do ozdobienia środka użyłam dużej ilości naklejek i ozdobnych taśm. Montując planner uwzględniłam kilka czystych kartek na samym początku. Zaplanowałam, by umieścić na nich kalendarz roczny na rok 2015 i 2016, sprawy studenckie, karteczki samoprzylepne i jakieś elementy ozdobne. Nie chciałam utrzymać ich w jednej kolorystyce – moim celem było stworzenie bardzo kolorowego plannera, który będzie poprawiał mi humor za każdym razem, gdy będę na niego patrzeć. Oczywiście nie mogło zabraknąć dużej ilości karteczek samoprzylepnych.

 

Widok tygodniowy sprawdza się u mnie doskonale. Widzę całe 7 dni na dwóch stronach, dzięki czemu nie przegapię żadnej ważnej daty czy spotkania. Ponadto po lewej stronie zapisuję to, co muszę zrobić ogólnie w danym tygodniu bez przydzielania konkretnego dnia. Po prostu musi być zrobione i już!

DODATKI

Sam kalendarz to nie wszystko. To właśnie elementy ozdobne i akcesoria sprawiają, że jeszcze bardziej się chce go prowadzić:
1. Długopis – w tym tygodnia od Szarookiego dostałam w prezencie długopis Star Wars na początek stażu. Idealnie się nim pisze! <3 
2. Klipsy do papieru – w zeszłym tygodniu w Empiku trafiłam na duży zestaw spinaczy do papieru, który kupiłam za połowę ceny. Mają piękne kwiatowe wzory i służą mi do przyczepiania kartek do wewnętrznej strony okładki.
3. Karteczki samoprzylepne – mam ich bardzo dużo, dlatego postanowiłam część z nich przykleić na stałe do jednej ze stron w kalendarzu. Był to świetny sposób, bo gdy muszę coś szybko zapisać, to zawsze mam na podorędziu kawałek papieru.
4. Taśmy samoprzylepne – moja kolekcja się znacząco powiększyła. Cieszę się jak małe dziecko, gdy mogę coś nimi ozdobić, dlatego wykorzystuję je do ozdobienia stron plannera.

A tak wyglądał mój tydzień świąteczny. Kolorowo i zimowo!
Planowanie to jest coś, co uwielbiam. Lubię czuć się zorganizowana, a wpisywanie kolejnych rzeczy do plannera sprawia mi dużą przyjemność. Kalendarz zaprojektowany przez Niebałagankę jest po prostu fantastyczny i w połączeniu z moją wizją projektu stworzyłam swój planner idealny.
Uważam, że piękny planner pomaga nam dobrze zaplanować rok!

A Wy macie już swój kalendarz noworoczny?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *