Gwiazdki czas się zbliża! Macie gotowe już wszystkie prezenty? A może szukacie pomysłu na drobny upominek, który podarujecie komuś przed świętami? Dzisiaj przygotowałam dla Was tutorial na przyprawę do piernika w minibuteleczce – w sam raz na raz!
Święta już za rogiem. Czy macie już wszystko przygotowane? U mnie w rodzinnym domu nigdy nie doświadczyłam słynnego „świątecznego pędu”. Na wszystko zawsze jest czas, a to zasługa mojej mamy. Prezenty kupujemy z dużym wyprzedzeniem, bo zawsze wiemy, czego chce druga osoba (polecam pisanie maili do Mikołaja – od lat się u nas sprawdza). W przygotowywaniu potraw nie mam zbyt wielkiego udziału, ale też robione są na spokojnie.
Pierwsze ciasteczka pieczemy zawsze około Mikołajek – w tym także pierniczki. Mimo że nie są zbyt popularne w moim domu, to ja je wręcz uwielbiam. Zwłaszcza te szybkie według przepisu Moje Wypieki. Rzeczywiście bardzo sprawnie się je robi i cały czas są miękkie. Wielką przyjemność, oprócz wykrawania ciastek, sprawia mi przygotowywanie przyprawy do piernika. Zawsze robię to ręcznie z udziałem wałka i noża. Jeśli jednak nie chce Wam się „bawić”, polecam użycie młynka do kawy 😉
Ale co przyprawa do piernika ma wspólnego z prezentami? Czasami w naszym otoczeniu mamy osoby, którym chcielibyśmy podarować drobny upominek – koleżance z pracy, sąsiadce czy ulubionej pani sprzedawczyni. W tym roku wpadłam na pomysł, że przygotuję minibuteleczki z przyprawą do piernika – taką w sam raz na raz 😉 Idealne, by upiec szybkie pierniczki przed świętami.
No to zabieramy się do pracy!
POTRZEBUJEMY (SKŁADNIKI NA DWIE BUTELECZKI):
- 4-5 goździków
- 3 kulki ziela angielskiego
- 1-1,5 gwiazdki anyżku
- 1 „nasionko” kardamonu lub 0,5-1 łyżeczki mielonego kardamonu
- 0,5 łyżeczki suszonego imbiru
- 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2-3 łyżeczki kakao
- 2 łyżeczki cynamonu
- opcjonalnie: odrobiny pieprzu
- noża, wałka/tłuczka i deski do krojenia lub młynka do kawy
- minibuteleczek z korkiem (dostępne np. w Tigerze)
- taśmy washi
- sznurka
Krok 1. Na papierze do pieczenia lub śniadaniowym układamy składniki wymagające zmielenia: gwiazdki anyżu, goździki, ziele angielskie, ziarenka kardamonu i (opcjonalnie) pieprz.
Krok 2. Papier składamy na pół i zaczynamy rozbijać przyprawy za pomocą wałka lub tłuczka do mięsa. Staramy się uzyskać jak najdrobniejsze kawałki.
Krok 3. Następnie za pomocą noża rozdrabniamy to, czego nie udało nam się rozbić wałkiem.
Krok 4. Próbujemy uzyskać „pył”, ale jeśli pozostanie kilka drobniejszych kawałków, to bym się nie przejmowała – to moim zdaniem ciekawie podbija smak pierniczków.
Krok 5. Gdy ziarna będą rozbite, dodajemy gotowe przyprawy – kakao, cynamon, gałkę muszkatołową i imbir.
Krok 6. Wszystko mieszamy ze sobą dokładnie do uzyskania jednolitego koloru.
Krok 7. Gdy przyprawa jest gotowa, czas zająć się opakowaniem. Buteleczki dokładnie myjemy i osuszamy.
Krok 8. Buteleczkę owijamy taśmą washi.
Krok 9. Przesypujemy przyprawę do buteleczek. Pamiętajmy, by nie zapełniać jej po sam brzeg, bo musi być miejsce na wciśnięcie korka.
Krok 10. Całość zamykamy korkiem.
Krok 11. Na koniec wystarczy dodać ozdobny sznurek wokół szyjki buteleczki i zawiązać kokardkę.
I gotowe! Przyznam szczerze, że mam ogromną słabość do takich miniaturek i uważam, że jest to uroczy upominek. Taki, by tylko dać znać, że się o kimś myśli lub po prostu sprawić przyjemność drugiej osobie. A jak pachnie ta przyprawa do piernika!
Teraz wystarczy tylko przyjść z buteleczką do domu, wsypać ją wraz innymi składnikami na pierniczki do miski i upiec najlepsze ciastka – na pewno będą smakowały wyjątkowo!
A Wy jakie macie sposoby na drobne upominki dla innych? Jeśli spodobał się Wam mój pomysł na minibuteleczki, dajcie znać w komentarzach. Powodzenia w przygotowaniach!
Ja przyjaciół i gości obdarowuję vegetą, którą sama robię ze warzyw ze swojego ogródka [od lat już nie kupuję], kruchymi ciasteczkami albo śliżykami, suszonymi owocami, keksem, a niekiedy galaretą – wszystko przygotowane samodzielnie.