Jesień kojarzy mi się z zapachem cynamonu. Jest on nieodłącznym elementem mojej kuchni. Dodaję to do herbaty, kawy, ciast, dań orientalnych. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami przepisem na ulubione bułeczki drożdżowe mojej babci w nowej odsłonie.
Przepisy z babcinego zeszytu są bardzo cenne. Zawsze jednak śmieszy mnie określanie ilości składników. Rzadko uświadczy się w nich konkretnej gramataury. Za to znajdzie się określenia typu „szczypta”, „garść”, itp. Dla osób, które nie są mistrzami w kuchni lub co więcej – dopiero zaczynają przygodę z gotowaniem i pieczeniem, taki brak konkretów może być frustrujacy. Miałam podobnie, patrząc na receptury mojej babci. Zajęło mi trochę czasu rozpracowanie ich na swój sposób.
Choć przepisem na ciasto drożdżowe babci Helenki już się dzielilam >w tym wpisie<, to dzisiaj pokażę Wam, jak można go smacznie modyfikować. Będzie cynamonowo i czekoladowo.
Zakładamy fartuszki i zabieramy się do pracy!

Krok 1. Robienie ciasta drożdżowego musimy zacząć od przygotowania zaczynu. Kostkę drożdży (100g) kruszymy, dodajemy łyżeczkę cukru, łyżeczkę mąki i całość zalewamy 3 szklankami ciepłego mleka. Dokładnie mieszamy, przykrywamy miskę ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Krok 2. Do dużej miski wsypujemy 1kg mąki, 2 łyżeczki cukru, szczyptę soli oraz dodajemy 200g ciepłego masła. Całość mieszamy.

Krok 3. W kolejnej misce ubijamy 4 jajka i 1,5 szklanki cukru. Ważne, aby cukier się rozpuścił.

Krok 4. Gdy zaczyn urośnie, dodajemy go do dużej miski z mąķą. Wlewamy również ubite jajka. Dokładnie wyrabiamy ciasto do momentu, gdy zacznie odchodzić od rąk.

Krok 5. Gotowe ciasto przykrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2h.

Krok 6. Gdy ciasto urośnie, wyjmujemy je z miski i możemy zabrać się za wyrabianie bułeczek.
SPOSÓB PIERWSZY – Z CZEKOLADĄ: odrywamy kawałki ciasta, robimy zagłębienie i do środka wkładamy kawałki ulubionej czekolady. Posypujemy ją cynamonem. „Zamykamy” nadzienie wewnątrz ciasta i formujemy zgrabne kulki.

SPOSÓB DRUGI – CYNAMONKI: ciasto rozwałkowujemy na grubość 1 cm. Placek smarujemy roztopionym masłem, posypujemy dużą ilością cynamonu i niewielką ilością cukru. Ciasto zawijamy jak roladę i kroimy nożem. O szerokości kawałków zdecydujcie sami.

Krok 7. Bułeczki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (cynamonkom trzeba nadać mniej roprasowany od krojenia kształt i ułożyć wzrokiem do góry). Odkładamy je jeszcze na pół godziny w ciepłe miejsce. W międzyczasie nastawiamy piekarnik do 180°C (z termoobiegiem), a później ciasto pieczemy do zarumienienia.

Gotowe!
Takie bułeczki to fantastyczny pomysł na słodkie drugie śniadanie. Smakują wspaniale na świeżo, ale trzymane w pojemniku na ciasto lub w woreczku straczą na dłużej. Z tego przepisu wyjdzie około 30 bułeczek.

Mam dla Was jeszcze małą niespodziankę. Przygotowałam przepis w wersji do druku, który możecie pobrać TUTAJ< (otwiera się na nowej zakładce)">>TUTAJ< i dodać do swojego zeszytu z przepisami. Na pewno ułatwi Wam to przygotowanie tych przepysznych bułeczek.

To kiedy planujecie pieczenie? Dajcie znać, czy taka forma wpisów kulinarnych się Wam podoba i czy skorzystacie z mojego przepisu. Smacznego!